Infiniti nie zwalnia tempa. Po zaatakowaniu kompaktowej klasy premium i małych crossoverów modelami Q30 i QX30, teraz wprowadza na rynek okazałe coupe – Q60. Samochód ma walczyć z tak mocnymi graczami, jak Audi A5 oraz BMW Serii 4. Czy jest do tego należycie przygotowany?

W zeszłym roku Infiniti sprzedało na świecie nieco ponad 200 tys. samochodów. To mniej więcej tyle, ile BMW upłynnia w ciągu miesiąca… Dysproporcja jest kolosalna, ale można ją zrozumieć. Japońska firma dopiero rozwija swoje skrzydła (funkcjonuje wszak od 1989 roku). Musi więc gonić konkurencję, a do tego potrzebne są nie tylko wielkoseryjne pojazdy (jak całkiem niezłe Q30 bazujące na Mercedesie klasy A), ale też i nieco bardziej wyszukane propozycje. Jedną z nich jest nowe coupe z serii 60.

Pojazd mierzy 4,69 m długości. To czyni z niego rywala BMW 4-ki, Audi A5-ki i Mercedesa Klasy C Coupe. Niemieccy konkurenci pod względem technologii dysponują praktycznie wszystkim, co najnowocześniejsze (tak w kwestii jednostek napędowych, jak i wyposażenia z dziedziny komfortu). A co na to Infiniti? Q60 powstaje w tej samej fabryce w Tochigi, w której budowany jest m.in. słynny Nissan GT-R. Samochód bazuje na podwoziu wykorzystującym zawieszenie z układem podwójnych wahaczy poprzecznych z przodu i osią wielowahaczową z tyłu. Dostępne są wersje tylnonapędowe oraz AWD – z aktywnym napędem na cztery koła (w zależności od warunków drogowych do 50 proc. momentu obrotowego może trafiać na przednią oś).

Jeśli chodzi o technologię, to warto wspomnieć, że w przypadku Q60 Infiniti po raz kolejny zrobiło użytek z wynalazku, którym zasłynęło w 2013 roku, przy okazji wprowadzenia na rynek modelu Q50. Mowa oczywiście o DAS (Direct Adaptive Steering) czyli o w pełni elektrycznym układzie kierowniczym typu steer-by-wire. Japończycy chwalą się, że system ten, nim trafił do produkcji, został dogłębnie przetestowany na dystansie miliona kilometrów.

W wyższych wersjach wyposażeniowych Q60 montowana jest druga generacja DAS. Zapewnia ona 7 różnych ustawień pracy wspomagania kierownicy. W zależności od szybkości jazdy zmienia się zarówno przełożenie przekładni, jak i siła potrzebna do skręcenia kół (tu dane pobierane są np. z czujnika przyspieszenia bocznego). Co ciekawe w nowym japońskim coupe dostępne są też dwa inne typy układu kierowniczego: wspomagany elektrycznie i wspomagany elektrohydraulicznie. Wszystko zależy od silnika i od konkretnej kompletacji pojazdu. Podobnie sprawa ma się z amortyzatorami, które mogą posiadać dwustopniową regulację twardości pracy.

Do napędu Q60 użyto wyłącznie turbodoładowanych benzynowych motorów. Wśród nich na pierwszy plan wysuwa się flagowe w pełni aluminiowe trzylitrowe V6 z dwiema turbinami i intercoolerami typu woda-powietrze. To nowa konstrukcja koncernu Nissana. Zastosowano w niej kolektory wydechowe scalone z głowicami oraz podwójny system zmiennych faz rozrządu. Po stronie wydechowej jest on sterowany hydraulicznie (CVVT), zaś po dolotowej w pełni elektrycznie (VTC).

Flagowy motor Q60 pochodzi z serii „VR” będącej kontynuacją rodziny wolnossących jednostek typu „VQ” montowanych przed laty np. do Nissanów 350/370Z i obecnych w samochodach Infiniti od 1994 r. Nowa V6-ka występuje w dwóch wariantach mocy: 304 i 405-konnym. Na polskim rynku dostępny będzie wyłącznie mocniejszy z nich. Ma dodatkową pompę cieczy chłodzącej oraz specjalny optyczny czujnik obrotów turbosprężarki, dzięki któremu można precyzyjniej sterować doładowaniem. 405-konne Infiniti na naszym rynku standardowo proponowane jest z napędem na cztery koła. Samochód przyspiesza do „setki” w 5 sekund i rozwija maksymalnie 250 km/h. Q60 z V6-ką pod maską waży blisko 1900 kg! Ma też spory 80-litrowy zbiornik paliwa. Pod tylną klapą wykonaną z kompozytu osadzonego na stalowej ramie, znajdziemy 342-litrowy bagażnik.

Oprócz wspomnianych dwóch wariantów V6 japońskie coupe występuje też z czterocylindrowym motorem benzynowym. To dwulitrowa turbodoładowana jednostka z bezpośrednim wtryskiem paliwa rozwijająca 211 KM mocy i 350 Nm momentu obrotowego. Zapożyczono ją z Mercedesa. Sprint do „setki” w wykonaniu tylnonapędowego Infiniti trwa w tym przypadku 7,3 sekundy. Najtańsze Q60 wyposażone w bazowy motor kosztuje w Polsce 184 600 zł. Klasa C Coupe w benzynowej odmianie 250, z tym samym silnikiem pod maską jest o ok. 3 tys. zł droższa, zaś mocniejsze 252-konne BMW 430i z ręczną skrzynia biegów wyceniono na 179 700. W Q60 standardowo dostajemy automatyczną 7-biegową przekładnię, która trafia do wszystkich wersji samochodu. Cennik zamyka 405-konny model 3.0t AWD w kompletacji Sport Tech za 307 435 zł. Lista wyposażenia dodatkowego jest relatywnie skromna i składa się właściwie wyłącznie z pakietów.

Tekst: Adam Kołodziejczyk, zdjęcia: Infiniti