Takie mamy czasy, że prędzej czy później, każda z ekskluzywnych marek decyduje się na wprowadzenie do produkcji drogiego i szybkiego SUV-a. Tym sposobem mamy Bentleya Bentaygę, Maserati Levante, Lamborghini Urusa i Rolls Royce’a Cullinan-a. Teraz do wszystkich tu wymienionych dołącza Aston Martin DBX.
Brytyjczycy już od dawna myśleli o podobnym samochodzie. Póki co, rynek zdaje się wchłaniać dosłownie każdą ilość SUV-ów dlatego firma z Gaydon może być spokojna o sprzedaż swojego nowego dziecka. Aston Martin DBX mierzy ponad 5 metrów długości i ok. 2 metry szerokości. Pomimo zastosowania w pełni aluminiowego nadwozia samochód i tak waży ponad dwie tony (2245 kg) i w sumie nic w tym dziwnego. DBX to kolos z napędem na cztery koła (domyślnie dzielony w proporcjach: 47 proc. przód / 53 proc. tył), pod którego maską pracuje 4,0-litrowe, podwójnie doładowane benzynowe V8 zaczerpnięte z półek AMG.
Silnik ten znamy już jako mniejszą z jednostek dostępnych do modelu DB11, ale na potrzeby DBX-a motor został nieco zmodyfikowany (zmieniono stopień sprężania, zastosowano inne turbosprężarki i intercoolery). Brytyjski SUV legitymuje się mocą 550 KM i maksymalnym momentem obrotowym na poziomie 700 Nm. Te parametry gwarantują DBX osiągnięcie pierwszej „setki” w 4,5 sek. i umożliwiają rozpędzenie się do maksymalnej prędkości 291 km/h. Oczywiście jak przystało na Aston Martina wszystko to ma się odbywać w nienagannym komforcie zapewnianym przez automatyczną 9-stopniową skrzynię biegów i pneumatyczne zawieszenie z regulacją twardości pracy oraz wysokości prześwitu (standardowo: 19 cm).
Opcjonalnie nabywcy DBX-a będą mogli zamówić system aktywnych stabilizatorów poprzecznych (eARC) usztywniających auto w zakrętach. eARC podobnie jak inne tego typu układy korzysta z dodatkowej 48-voltowej instalacji elektrycznej. Aston Martin DBX będzie również wyposażony w aktywny wydech z trybem cichego uruchomienia. Jeśli właściciel brytyjskiego SUV-a nie będzie chciał budzić sąsiadów rykiem silnika wydobywającym się podczas włączania V-ósemki, wystarczy, że przytrzyma nieco dłużej starter rozrusznika, a w kanałach wydechu przestawią się klapy i samochód uruchomi się w mniej spektakularny sposób. Dla niepokornych kierowców Brytyjczycy również naszykowali coś specjalnego. Na rynkach, na których Aston Martin DBX będzie występował bez filtra cząstek stałych (GPF), będzie dostępny specjalny sportowy układ wydechowy wydobywający z silnika jeszcze więcej ryku, który uwielbiają miłośnicy klasycznej motoryzacji.
Kabina DBX-a wykończona materiałami najwyższej jakości oferuje miejsce dla pięciu osób. Bagażnik ma 632 lity pojemności, choć jak można przypuszczać akurat ten parametr nie powinien być kluczowym podczas podejmowania decyzji o zakupie produkowanego w walijskiej fabryce Astona Martina. Zdecydowanie ważniejszą informację stanowi cena, a ta oczywiście nie jest mała. W Niemczech bazowy Aston Martin DBX kosztuje niecałe 200 tys. Euro. Pierwsze egzemplarze brytyjskiego SUV-a mają trafić do swoich właścicieli w drugim kwartale 2020 roku.
Tekst: Adam Kołodziejczyk, zdjęcia: Aston Martin