PPrzyszłość puka do naszych drzwi. To zdanie brzmi banalnie i może być hasłem reklamowym lodówki albo telewizora, ale wierzcie mi – trudno go nie wypowiedzieć przejechawszy się BMW i3. Trendy rynkowe ostatnich lat przyniosły marce z Monachium prawdziwą rewolucję kierując ją na tory motoryzacji elektrycznej. To chyba ostatnie, czego można się było spodziewać po BMW jeszcze dekadę temu. A jednak! W 2013 roku Bawarczycy skonstruowali i3: czterometrowego napędzanego prądem hatchbacka, który ma łączyć w sobie cechy klasycznych produktów ze śmigłem na masce, dodając do nich garść technologii high – tech nastawionych na ekologię. Jak to wszystko wyszło?

Zacznijmy od pierwszej cechy samochodów BMW: tylnego napędu. I3 pod tym względem nie zawodzi. Do kół „właściwej osi” dociera moc, której wcale nie jest mało. 170 KM rozwija ważący ok. 50 kg elektryczny silnik kręcący sie do blisko 12 000 obr/min., co pozwala rozpędzić się do „setki” w niespełna osiem sekund. Dużo? Jeśli wybierzemy tańszą o 20 tys. zł wersję bez dodatkowego motoru spalinowego (o nim za chwilę), to w sprincie do „setki” urwiemy i-tróją jeszcze 0,7 sek. Do testu udostępniono nam jednak samochód wyposażony w tzw. range extender. Czym on jest i jak się z niego korzysta?

W skrócie to po prostu spalinowy generator prądu, który poratuje nas, gdy wyładują nam się baterie umieszczone pod całą środkową częścią podłogi samochodu (zamknięto je w aluminiowej klace podwozia, na którym spoczywa nadwozie z włókna węglowego). Dwucylindrowy nieco ponad półlitrowy silnik benzynowy zlokalizowano z tyłu samochodu, tuż obok jednostki elektrycznej. Spalinowy generator można włączyć zanim całkowicie wykorzysta się prąd (w ten sposób uzupełnimy poziom baterii). Można też zaczekać aż zużyjemy akumulatory do ok. 5 proc. pojemności i na benzynowym zasilaniu dojechać do stacji ładowania (zyskując dodatkowe 100 km zasięgu). 9-litrowy zbiornik na paliwo dla generatora energii umieszczono z przodu samochodu.

Jak jeździ i3? Znakomicie. Pojazd jest zwinny (średnica zawracania to niespełna 10 metrów) i sprawia wrażenie lekkiego. Dzięki poprawnemu rozkładowi mas (bliski idealnym proporcjom przód/tył: 50/50) BMW dobrze układa się w zakrętach. Szybko reaguje też na polecenia wydawane kierownicą (2,5 obrotu między skrajnymi jej położeniami) i jedzie dokładnie tam, gdzie tego chcemy. Wadą jest sztywne resorowanie potęgowane obecnością dużych felg (19 cali). Ciekawostkę stanowią za to opony o niespotykanie małej szerokości (na przedniej osi 155 mm). Ruszając ostro spod świateł elektryczne BMW dzięki sporemu momentowi obrotowemu (250 Nm) dostępnemu od samego startu, wbija kierowcę w fotel dosłownie wprawiając w osłupienie innych uczestników ruchu. Bezszelestne przyspieszanie od 0 do ok. 50 km/h robi niesamowite wrażenie. Aż szkoda, że prędkość maksymalna BMW to zaledwie 150 km/h…

Do kierowania zrywną I-trójką łatwo się przyzwyczaić, ale na początku trzeba zaakceptować pewne nietypowe zachowania samochodu. Inny niż w spalinowych pojazdach jest układ hamulcowy BMW. Konwencjonalne hamulce działają tu wyłącznie, gdy naciśniemy na lewy pedał (to oczywiście normalne). Jednak w pozostałych przypadkach to silnik elektryczny automatycznie spowalnia pojazd przełączając się w tryb generatora prądu (po cofnięciu nogi z pedału gazu). Po pewnym czasie zaczynamy więc jeździć autem praktycznie przy użyciu wyłącznie jednego pedału! Wszystko przebiega w ciszy znamiennej dla elektrycznych samochodów. Oczywiście pod warunkiem, że nie dopuścimy do uruchomienia benzynowej jednostki, której dźwięk może kojarzyć się z odgłosami wydawanymi przez pracującą pralkę. Jak nie włączać tej „pralki”? Oczywiście często ładować baterie… Tu dochodzimy do ważnego tematu, czyli do tego, jak w praktyce przebiega użytkowanie elektrycznego BMW.

I3 można „tankować” ze zwykłego domowego gniazdka, ale niestety trwa to mniej więcej 10 godzin. Używając publicznej stacji szybkiego ładowania po ok. 4 godzinach możemy ruszyć BMW w prawie 200-kilometrową podróż. Szkoda tylko, że takich punktów uzupełniania energii jest niewiele (w samej Warszawie ok. 20), co utrudnia swobodne planowanie podróży. W końcu nie każdy pracuje w siedzibie BMW Polska, gdzie zlokalizowano superszybką stację ładowania zdolną uzupełnić prąd w i3 w zaledwie godzinę…

Czytając folder testowanego BMW można natknąć się na interesujące zdanie. Otóż według producenta jest to samochód, który „nie pozostawia po sobie nic oprócz radości z jazdy w najczystszej postaci”. Ciekawe… I3 z range extenderem i z powiększoną baterią (94 Ah) kosztuje ok. 180 tys. zł, a to kwota za którą możemy wejść w posiadanie blisko 300-konnego auta z konwencjonalnym silnikiem spalinowym. Macie dylemat? Cóż – właśnie taka jest cena jeżdżenia dzisiaj samochodem jutra…

Tekst: Przemysław Szymański, zdjęcia: Grzegorz Tereba

KARTA TESTU DROGOWEGO

BMW i3 94Ah (Range Extender)
Cena wersji testowanej 179 300 zł
Cena pojazdu testowanego 241 988 zł
Dane podstawowe
Długość 3999 mm
Szerokość 1775 mm
Wysokość 1578 mm
Rozstaw osi 2570 mm
Masa własna 1365 kg
Pojemność bagażnika 260 l
Pojemność baterii 33 kWh
Pojemność zbiornika paliwa 9 l
Nadwozie/zawieszenie
Typ nadwozia / ilość drzwi Hatchback/5
Ilość miejsc 4
Zawieszenie (przód/tył) kolumny MacPhersona / układ wahaczy
Ukł. kier. wsp. elektryczne
Hamulce (przód/tył) TW/TW
Ogumienie (przód/tył) P:155/70/R19 T:175/60/R19
Ogumienie wersji bazowej P:155/70/R19 T:175/60/R19
Prześwit z przodu 21 cm
Prześwit z tyłu 24 cm
Silnik elektryczny
Elektryczny silnik synchroniczny chłodzony cieczą.
Max moc 170 KM/4800 obr./min.
Max mom. obr. 250 Nm
Silnik spalinowy
Dwucylindrowy, rzędowy, benzynowy, 8 zaworów w układzie DOHC, wielopunktowy wtrysk paliwa, dwa wałki wyrównoważające, sucha miska olejowa.
Pojemność 647 ccm
Max moc 38 KM/5000 obr./min.
Max mom. obr. 56 Nm/4500 obr/min.
Skrzynia biegów/napęd
Automatyczna, jednostopniowa, napęd tylny.
Osiągi/zuż. energii – dane producenta
Prędkość maksymalna 150 km/h
Przyspieszenie 0-100km/h 8,1 sek.
Zużycie energii (kWh na 100km – średnie) 11,3 kWh
Zużycie energii (kWh na 100km – pomiar)
Miasto (mieszany styl jazdy) 14,8 kWh
Warunki pogodowe podczas testu
Temperatura powietrza 0-7 °C, sucho.
NOTATKI TESTOWE

  • BMW i3 w wersji 60 Ah można „zaktualizować” poprzez wymianę baterii na większą, taką jak w testowanym egzemplarzu.
  • Można powiedzieć, że elektryczne i3 jest częściowo amerykańskim samochodem. Włókna węglowe używane do produkcji nadwozia powstają w fabryce w Stanach Zjednoczonych.
  • Wnętrze tego BMW to specyficzne miejsce. Nie chodzi o sam design deski rozdzielczej ile o tworzywa zastosowane do wykończenia kabiny. Testowany egzemplarz miał skórzaną tapicerkę, ale dwa duże wyświetlacze mogą znaleźć się też w otoczeniu drewna eukaliptusowego, wełny i tajemniczo brzmiącego kenafu (włókna ketmii konopiowatej). Wszystko to tworzy specyficzny klimat high-tech połączonego z minimalizmem.
  • BMW i3 nie posiada samonośnego nadwozia – pod tym względem przypomina samochody sprzed wielu lat. Mamy tu oddzielną aluminiową ramę stanowiącą podwozie i wykonany z włókien węglowych szkielet nadwozia.
  • W odróżnieniu od konwencjonalnych spalinowych modeli BMW charakterystyczne „nerki” między przednimi światłami i3 są tylko elementem dekoracyjnym – nie skrywają wlotów powietrza.
  • Gwarancja w BMW na akumulatory wynosi 8 lat lub 100 000 km. Pakiet baterii składa się z 8 modułów po 12 pojedynczych ogniw. Przy niekorzystnych warunkach pogodowych przed rozpoczęciem jazdy akumulatory są uprzednio podgrzewane, by mogły pracować w optymalnej temperaturze tj. ok. 20 °C.
  • W trybie ECO PRO+ samochód minimalizuje zużycie energii poprzez: ograniczenie prędkości maksymalnej do 90 km/h, dezaktywację klimatyzacji oraz osłabienie działania świateł mijania.