EyeSight to zaawansowany system bezpieczeństwa Subaru, który monitoruje to, co dzieje się przed samochodem. Obecnie układ ten jest dostępny w modelu Outback, ale już od września stanie się on standardowym wyposażeniem odświeżonego Levorga.

Prace nad nowym systemem bezpieczeństwa, bazującym na radarze emitującym promienie lasera, trwały w Subaru od lat 80-tych ubiegłego wieku. Pierwsza generacja EyeSight zadebiutowała w 2008 roku i była oferowana tylko na rynku japońskim. Był to pionierski system, wykorzystujący stereoskopowe kamery optyczne do wykrywania przeszkód przed samochodem, zarówno ruchomych jak i nieruchomych.

Dziś mamy do czynienia z trzecią generacją EyeSight, która po raz pierwszy jest dostępna także w Europie (wcześniej tylko na rynkach japońskim i amerykańskim). Układ w tej wersji zadebiutował w 2015 roku wraz z piątą odsłoną modelu Outback. Jego działanie opiera się na dwóch kamerach o wysokiej rozdzielczości z kolorowymi matrycami światłoczułymi typu CMOS. Zamontowano je w okolicy wewnętrznego lusterka wstecznego. Ich zadaniem jest ciągłe monitorowanie drogi przed samochodem i ostrzeganie kierowcy przed ewentualnymi zagrożeniami. Innowacyjność polegająca na zainstalowaniu dwóch kamer powoduje, że przetwarzany obraz jest trójwymiarowy. Dzieki temu jeszcze precyzyjniej obliczania jest odległość przy wykrywaniu potencjalnego niebezpieczeństwa. System EyeSight (dostępny tylko do aut ze skrzynią automatyczną Lineartronic) współdziała z całą elektomechaniką pojazdu – przepustnicą, układem napędowym, kierowniczym oraz hamulcowym i czuwa, by móc zareagować w sytuacji, gdy kierowca wystarczająco szybko nie zdoła wykryć niebzpieczeństwa na drodze.

W skład systemu EyeSight wchodzi kilka innych ważnych układów bezpieczeństwa. Pierwszy z nich to adaptacyjny tempomat, który oprócz klasycznej funkcji utrzymywania stałej prędkości, zachowuje także odległość od poprzedzającego samochodu. Urządzenie działa w zakresie prędkości od 0 do 180 km/h. Uzupełnieniem tempomatu jest informacja (dźwiękowa oraz graficzna) o tym, że poprzedzający nas pojazd oddalił się i można ruszyć z miejsca. Taką informację kierowca otrzymuje niezależnie od tego czy uruchomi aktywny tempomat czy nie.

Kolejnym układem zintegrowanym z EyeSight jest system przedkolizyjnego hamowania awaryjnego, działający w trzech etapach. Po wykryciu zagrożenia kolizją (z przeszkodą ruchomą lub stałą) wyzwalane jest ostrzeżenie dźwiękowe oraz w postaci informacji na wyświetlaczu. Wobec braku reakcji, EyeSight rozpocznie wstępne hamowanie, a w ostatnim etapie nastąpii hamowanie awaryjne. Kierowca oczywiście może zareagować sam na każdym etapie działania i próbować np. ominąć przeszkodę. Wówczas aktywowany jest antykolizyjny asystent ominięcia przeszkody, który zmienia charakterystykę systemu VDC (kontroli trakcji i stabilizacji toru jazdy) tak, by jak najbardziej pomóc w wykonaniu manewru.

Dodatkowo, EyeSight posiada funkcję antykolizyjnego zarządzania przepustnicą, która w pewnych sytuacjach może ograniczyć moc silnika, by pomóc uniknąć omyłkowego wjechania w przeszkodę (np. przy wrzuceniu przez przypadek pozycji „D” zamiast „R” na lewarku skrzyni biegów). Oczywiście w takim przypadku również informacja jest przekazywana akustycznie oraz na wyświetlaczu.

Ostatnim układem systemu EyeSight jest asystent pasa ruchu. Dotychczas posiadał on dwie funkcje – Lane Departure Warning oraz Lane Sway Warning. Pierwsza polega na ostrzeżeniu o przekroczeniu pasa ruchu bez sygnalizowania manewru kierunkowskazem (aktywna powyżej 50 km/h), druga natomiast wykrywa tzw. „pływanie” od lewej do prawej krawędzi pasa ruchu (od 60 km/h). Zupełną nowością, wprowadzaną w 2016 roku, jest trzecia funkcja – Lane Keep Assist. To rozbudowanie Lane Departure Warning, czyli asystenta utrzymania pasa ruchu, które wprowadziło automatyczną korektę toru jazdy, ingerując w układ kierowniczy. Dodatkowo samochód wysyła ostrzeżenie dźwiękowe, a także świecą się lampki w lusterkach bocznych.

Nowy system EyeSight, wzbogacony o układ Lane Keep Assist, zadebiutuje we wrześniu w Polsce w odświeżonym Levorgu i wejdzie do jego wyposażenia standardowego. Warto wspomnieć, że ceny modelu na rok 2017 nie ulegną zmianie w stosunku do obecnych.

Tekst: Grzegorz Skarbek, zdjęcia: Subaru