Jak poprawić zaawansowany technicznie samochód i sprawić, by stał się on jeszcze lepszy? Nową generacją A8 inżynierowie Audi starają się udzielić odpowiedzi na to właśnie pytanie. Prezentujemy szczegółowy opis flagowej limuzyny z Ingolstadt – pojazdu w którym każdy detal wydaje się wręcz do przesady przemyślany.

Był rok 1993, gdy Audi zaprezentowało światu pierwszą wizję swojej nowej flagowej limuzyny – A8 typoszeregu D2. W porównaniu z poprzednikiem – dość archaicznie wyglądającym V8 – nowy model wydawał się niesamowicie nowoczesny. Dwie dekady temu uwaga wszystkich skierowana była jednak nie tyle na formę karoserii pierwszej A8-ki, ile na technologię ukrytą pod nią. Mowa oczywiście o rewolucyjnym nadwoziu opartym o przestrzenną ramę aluminiową ASF (Audi Space Frame). W centrali Audi przyznają, że prace nad tym rozwiązaniem trwały już od wczesnych lat osiemdziesiątych. To dość długo, jednak z punktu widzenia obecnych wyników sprzedaży można powiedzieć jedno: krok w kierunku lekkiej konstrukcji nadwozia opłacił się. Niemiecka firma wyprodukowała już ponad milion różnych pojazdów wykorzystujących ASF. Najnowszym produktem tego rodzaju jest A8 czwartej generacji.

Do budowy nadwozia nowej flagowej limuzyny Audi wykorzystano nie tylko aluminium i stal, lecz także magnez (z niego powstaje żebro wzmacniające między przednimi kielichami) oraz włókna węglowe. Z karbonu wykonano płytę usytuowaną za drugim rzędem siedzeń. Element ten w znacznej mierze poprawia sztywność nadwozia i montowany jest, gdy w samochodzie znajdują się już inne komponenty wyposażenia, takie jak fotele, fragmenty tapicerki, głośniki itp. Wsuwa się go wówczas przez otwór, w który zostaje potem wklejona tylna szyba.

Nowe A8 jest dłuższe, nieco węższe oraz wyższe od poprzedniego modelu. W zależności od wersji (zwykła bądź „L” ze zwiększonym o 13 cm rozstawem osi) długość pojazdu to 5,17 m lub 5,30 m. W układzie jezdnym z tyłu i z przodu pracuje po pięć wahaczy prowadzących każde z kół. Pełen komfort tłumienia zapewnia pneumatyczne resorowanie oferowane w standardzie. Za dopłatą nowe A8 może być też wyposażone w ulepszony układ zawieszenia nazwany AI Active Suspension z elektrycznymi siłownikami montowanymi przy przedniej i tylnej osi.

System ten dzięki obecności kamery analizuje jakość nawierzchni i do 18 razy na sekundę dostosowuje amortyzację ruchów każdego koła indywidualnie. Inne zdolności AI Active Suspension to automatyczne poziomowanie zawieszenia (zapobieganie nurkowaniu nadwozia) przy hamowaniu i przyspieszaniu, korekta przechyłów podczas pokonywania zakrętów oraz awaryjne podnoszenie jednej strony auta przy uderzeniu bocznym. W razie kolizji powyżej prędkości 25 km/h cały bok Audi w ciągu zaledwie pół sekundy jest unoszony o 8 cm minimalizując skutki uderzenia, dzięki przejęciu większej części energii przez płytę podłogową i progi pojazdu.

Jeśli chodzi o układ jezdny, to jeszcze nie koniec nowości, które serwuje nam limuzyna z czterema pierścieniami. A8 czwartej generacji na życzenie jest wyposażane w skrętną tylną oś, która w zależności od prędkości wychyla koła w kierunku przeciwnym bądź zgodnym z ruchem przednich. Tradycyjny układ napędu Quattro jest standardem, podobnie jak 8-stopniowa automatyczna skrzynia biegów dostarczana przez niemieckiego ZF-a. Za dopłatą można wzbogacić samochód o sportowy tylny dyferencjał aktywnie rozdzielający moment obrotowy. System ESP nowej A8-ki unowocześniono dodając funkcję… wykrywania zbyt słabo dokręconego koła. Komu wciąż mało innowacji, ten powinien zajrzeć pod maskę. O ile paleta silników nie jest specjalnie zaskakująca, o tyle fakt zastosowania we wszystkich wariantach samochodu instalacji elektrycznej pracującej pod napięciem 48 V, już tak.

Sieć współpracuje z napędzanym paskiem rozrusznikiem połączonym z alternatorem – BAS (Belt Alternator Starter). Jest to urządzenie, które umożliwia zarówno odzysk energii podczas hamowania, jak i niezauważalne wyłączanie i ponowne uruchamianie silnika podczas jazdy. Dostarcza też energię zgromadzoną w dodatkowym akumulatorze umieszczonym w bagażniku. Samochód przystosowano do „żeglowania” z wyłączonym silnikiem w zakresie prędkości od 55 do 160 km/h. Jazda ze zgaszonym motorem może trwać maksymalnie 40 sekund i ma zapewnić znaczne zmniejszenie zużycia paliwa, podobnie jak uaktywnienie funkcji start-stop już przy prędkości ok. 20 km/h. Co ciekawe, pomimo obecności BAS nowe A8 ma też na pokładzie konwencjonalny rozrusznik, który służy wyłącznie do uruchamiania nierozgrzanego silnika.

Flagowe Audi w bazowej wersji napędza 3,0-litrowa jednostka wysokoprężna o mocy 286 KM. Drugim z silników typu V6 jest benzynowe TFSI o tej samej pojemności rozwijające 340 KM. Jednostki napędowe w układzie V8 to 4.0 TDI oraz 4.0 TFSI osiągające odpowiednio 435 KM i 460 KM. Wisienką na torcie palety A8-ki jest sześciolitrowy dwunastocylindrowy motor W12. W swej najnowszej odsłonie wspomagany dwiema turbosprężarkami typu twin-scroll, rozwija on obłędne 800 Nm momentu obrotowego i 585 KM mocy. Podobnie jak 4.0 TFSI, jest też wyposażony w układ odłączający połowę cylindrów przy zmniejszonym obciążeniu.

Uzupełnienie palety silnikowej nowego A8 stanowi hybryda typu plug-in, czyli wariant e-tron wykorzystujący benzynowy silnik 3.0 TFSI wspomagany motorem elektrycznym zintegrowanym z 8-stopniową skrzynią biegów. Do dyspozycji kierowcy samochód oddaje łącznie 449 KM mocy i 700 Nm momentu obrotowego. Baterie litowo-jonowe zlokalizowano pod podłogą bagażnika. Na samej energii elektrycznej limuzyna Audi może pokonać do 50 km, poruszając się z prędkością do 135 km/h. Co ciekawe, pojazd będzie przystosowany do ładowania bezprzewodowego przy wykorzystaniu specjalnych stacji dokujących.

Wszystkie silniki montowane do nowego A8 oprócz 3.0 TFSI korzystają z aktywnych mocowań jednostek napędowych niwelujących drgania. Dla dodatkowego polepszenia komfortu w samochodach z benzynowymi motorami na pokładzie znajdzie się też układ Active Noise Cancellation, który przy pomocy głośników pokładowego audio zmniejszy hałasy dobiegające z silnika. Jeśli już mowa o komforcie podróżowania, to oczywiście należy też powiedzieć parę słów o samym wnętrzu A8-ki wypełnionym wszystkimi luksusowymi dodatkami, jakie tylko można sobie wyobrazić.

W kokpicie limuzyny z Ingolstadt dominującymi elementami są oczywiście 3 duże wyświetlacze z których dwa są dotykowe, a trzeci zastępuje zestaw zegarów. Zatwierdzanie funkcji w menu wyświetlanych przez panele komunikowane jest użytkownikowi dźwiękiem oraz wibracją, ułatwiając tym samym obsługę. Dla uzyskania lepszego efektu wizualnego deskę rozdzielczą A8 szczelnie wypełniono listwami, których fragmenty kryją elektrycznie uchylane kratki z nawiewami. Otwierają się one tylko wtedy, gdy konieczny jest silniejszy nawiew.

Zarówno z przodu jak i z tyłu samochodu nie zabraknie foteli z funkcją masażu (nawet 7 programów) oraz podgrzewanych podłokietników (w drzwiach i po wewnętrznej stronie siedzeń). O dobrą aurę w kabinie zadba klimatyzacja z jonizatorem powietrza i rozpylaczem perfum (w dwóch zapachach). W tylnej półce pojawi się zaś dodatkowy czujnik, który będzie miał za zadanie wykrywać nagrzewanie się kabiny podczas jazdy tyłem do słońca. Wszystko po to, by jeszcze lepiej regulować pracę klimatyzacji. Pośród trzech dostępnych do A8 systemów audio znajdziemy 23-głośnikowy zestaw markowany przez firmę Bang & Olufsen.

Nowe A8 będzie powstawało w Niemczech, w specjalnie do tego celu unowocześnionych halach fabryki w Neckarsulm. Cena bazowej wersji to ok. 90 600 Euro. Wiadomo, że sprzedaż ruszy późną jesienią bieżącego roku.

Tekst: Adam Kołodziejczyk, zdjęcia: Audi